Odzyskanie cywilizacji katolickiej. Mississauga, 15.09.2013
W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Laudetur
Jesus Christus !
Kim jestem i czy mam prawo wypowiadać swoje
myśli, dzielić się obawami o stan dzisiejszy naszej wiary w
Kościele Rzymsko Katolickim, używać tak zdecydowanych słów i
podejmować tak radykalne środki - mam tu na myśli moją podjętą
dzisiaj modlitwę ekspiacyjną i błagalną przed naszym kościołem,
w intencji której składam moją ofiarę ścisłego postu -
spożywania jedynie wody, aż do czasu, gdy zostanie zmieniona
decyzja odmowna w sprawie postawienia balasek w naszym kościele.
Mam 61 lat, jestem Polakiem, jestem katolikiem i tak jak każdemu z Was, zależy mi bardzo na tym, żeby nasz Kościół, który nigdy nie upadnie, bo obiecał to Jezus Chrystus, rozwijał się, rozrastał jak wielkie drzewo i jako plon swojej pracy, doprowadził wszystkich nas i tych którzy jeszcze nie znają Boga w Trójcy Świętej Jedynego (i nie ma innego), do życia wiecznego w niebie. Amen.
A
więc mam nie tylko prawo, ale i obowiązek, przyjęty podczas Chrztu
Św. i Sakramentu Bierzmowania, jako “kapłan, król i prorok”,
do głoszenia Prawdy. To jest i mój Kościół. Nasz
Kościół.
Niestety, żyjemy w czasach, gdy głoszenie
jakiejkolwiek prawdy jest bardzo utrudniane, coraz częściej
tępione, a nawet karalne. Niestety, dotyczy to czasami nawet spraw
wiary i Kościoła, Prawdy w Kościele.
Jeżeli ktoś powie, że
nie widzi tego powszechnego, totalnego zepsucia w każdej dziedzinie
życia, planowej ateizacji i odstępstwa od wiary i moralności na
całym świecie, odstępstwa nawet wśród niektórych księży i
biskupów, to - "biedne są oczy, które patrzą, a nie
widzą".
Jesteśmy świadkami totalnego niszczenia i upadku
cywilizacji katolickiej, a my, przyzwalamy na to swoim milczeniem i
przymykaniem oczu. Jak długo jeszcze będziemy milczeć ? !
Przykładów można by podawać wiele, ale ja przedstawię tylko
ten, który sprawił, że zdecydowałem się na taki radykalny
krok.
Kilka tygodni temu, wraz z moimi dwoma przyjaciółmi,
(w wieku poważniejszym niż mój) udaliśmy się do księdza Janusza
Błażejaka OMI, proboszcza parafii Św. Maksymiliana Kolbe w
Mississauga, Ontario, Kanada, z naszą wielką prośbą, o wyrażenie
zgody na postawienie w naszym kościele balasek, chociaż krótkich,
chociaż tylko dla starszych wiekiem i wiarą parafian, którzy
wychowani w Tradycji Kościoła, przyjmowali i nadal pragną
przyjmować Komunię Św. na kolanach, do ust, przy białym obrusie,
bez pośpiechu, móc trwać chwilę w adoracji przyjętego Ciała P.
Jezusa.
Wiemy oczywiście, że teoretycznie, możemy klękać i
tak robimy, (są i młodzi ludzie wierni temu odwiecznemu zginaniu
kolan przed Bogiem ) ale nasz wiek powoduje, że robimy to z coraz
większym wysiłkiem. Szczególnie powstanie z kolan staje się coraz
trudniejsze, a balaski i możliwość podparcia się, bardzo by nam,
starszym, pomogły.
Usłyszeliśmy, że zanim otrzymamy odpowiedz,
Ksiądz przedstawi tą prośbę radzie parafialnej, omówi z zespołem
duszpasterskim parafii, oraz zasięgnie opini Archidiecezji. I tu
niespodzianka.
Tydzień temu otrzymałem odpowiedz mailową
(dlaczego tylko ja – prośbę złożyły trzy osoby), jeszcze PRZED
zebraniem rady parafialnej.
Oto najważniejszy fragment:
<<”Otóż, wskazówki obecnych przepisów liturgicznych oraz istniejąca tradycja w Archidiecezji Toronto nie skłania do wstawiania balasek w istniejących budowlach. W naszej sytuacji jest to również nie praktyczne, kiedy mamy tak bardzo dużo dzieci i wiele czynności liturgicznych dla nich odbywa się na stopniach ołtarza. Szczególnie, kiedy mamy Msze sw. dla dzieci w niedziele o godz. 13:00 jak również Roraty czy tez Nabożeństwa Różańcowe i Majowe z udziałem dzieci. Jest to również jedyne miejsce, gdzie stawiamy szopkę na Boże Narodzenie oraz inne liturgiczne dekoracje. Balaski, blokowałyby dostęp do stopni ołtarza i utrudniały poruszanie się”>>
W tym uzasadnieniu
jest wszystko, prawdziwa “szopka”, nawet jakaś "tradycja"
w Archidiecezji Toronto (a gdzie Tradycja Kościoła ?), ale nie ma
miejsca i uzasadnienia dla klękania przed Bogiem, bo schody dla
siadania dzieci i ministrantów, dla dekoracji, staną się krótsze
o 3-4 metry ... przykład wszechogarniającej herezji modernizmu
!
Żywy i prawdziwy (czy na pewno ?) Bóg, kontra schody. Na
kolana przed Bogiem, czy (przepraszam) tyłkiem na schody
prezbiterium ? Tego jest mi już za dużo, otwieram usta i
protestuję. Dość milczenia.
Kilka
cytatów, chociaż nie w ilości cytatów leży "oświecenie"
i wola godnej walki o odzyskanienie świętości praktyk naszej wiary
i Tradycji. Katolickiej – ale prawdziwej i czystej.
"Aby
na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i
pod ziemią i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest
Panem, ku chwale Boga Ojca" (Flp. 2:10-11)
Papież
Benedykt XVI pisał jako kardynał :
"Liturgia chrześcijańska
(...) zgina kolana przed ukrzyżowanym i wywyższonym Panem. To
właśnie jest centrum rzeczywistej kultury - kultury prawdy".
Kard.
Ratzinger pisał w swoim ważnym dziele Duch
liturgii :
"Istnieją wpływowe środowiska, które próbują wyperswadować
nam postawę klęczącą".
"Diabeł
był czarny, brzydki o przerażająco wątłych członkach, przede
wszystkim jednak nie miał kolan". "Niezdolność klęczenia
okazuje się zatem istotą elementu diabolicznego".
( Kard.
J. Ratzinger, Duch liturgii, s. 172)
Sługa
boży abp Fulton Sheen :
"Na kogo można liczyć w walce
o ratunek dla naszego Kościoła? Nie na naszych biskupów, naszych
kapłanów ani członków zakonów. To WASZE zadanie, ludu wiernego!
Pan Bóg dał wam rozum, oczy i uszy, abyście uratowali Kościół.
WASZA misja to pilnować, aby wasi kapłani zachowywali się jak
kapłani, biskupi jak biskupi, a zakonnicy jak
zakonnicy!"
Ośmieszenie
Króla, jakie miało miejsce 2000 lat temu, przez nałożenie Mu
korony cierniowej, przygwożdżenie Go, osadzenie Go na "tronie"
krzyża, gdzie wielu chciałoby tylko tam widzieć Jezusa Chrystusa,
trwa i jest coraz bezczelniejsze, ale Chrystus zmartwychwstał i
żyje. Został z nami w Eucharystii, w Najświętszym Sakramencie,
aby Go czcić i przyjmować, jako pokarm na życie wieczne. Niestety,
nie ma kto Go bronić przed kolejnymi drwinami. Odrzucenie prośby o
balaski, bo schody są ważniejsze, jest takim przykładem drwiny z
Boga i zupełnym zlekceważeniem starszych ludzi i ich wychowania w
Tradycji. Mamy nową tradycję, protestancką. Fałszywy ekumenizm -
autodestrukcję Kościoła.
Odrzucenie
przez Episkopat Polski Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla
Polski, jedynej szansy na zatrzymanie tego szaleńczego pędu do
przepaści, jak te opętane, ewangeliczne świnie, jest również
aktem wpisującym się w diagnozę, o ciężkim stanie zdrowia
duchowego dużej i wpływowej części naszego Kościoła
hierarchicznego.
W konsekwencji, jako efekt działania naczyń
połączonych, bo to Kościół prowadzi (lub porzuca) lud do Boga,
również coraz tragiczniejszy jest stan kondycji duchowej i moralnej
całego ludu. Świat jest w stanie krytycznym. “Ohyda
spustoszenia”.
Otwórzmy wreszcie swoje usta, “nabierzmy
ducha i podnieśmy głowy” i stańmy w obronie naszego Króla i
Pana, czy to sie podoba naszym niektórym proboszczom i biskupom, czy
nie ! Sądzeni będziemy za swoje czyny i swoje odwracanie głowy,
nie za biskupów. Oni odpowiedzą za swoje grzechy i może strachem
podszyte przyzwolenia, a jeszcze szczegółowiej za tych, których
może potracili. I wiedzą o tym. Niech to również będzie naszą
walką, o Ich zbawienie.
Bóg jest Miłością i Miłosierdziem,
ale i Sprawiedliwością, o czym już większość ludzi nie chce
pamiętać.
Dzisiaj, jako człowiek, jestem na tym parkingu
sam, ale wzywam wszystkich wiernych, tu w Kanadzie, na świecie i
tam, w Polsce, do przyłączenia się i takiej właśnie ofiary
modlitwy i ścisłego postu przed swoimi kościołami, w obronie czci
i świętości Jezusa Chrystusa.
To
Bóg, a nie jakiś koleś do przyjacielskiego poklepywania, do
przyjmowania Jego Ciała, stojąc w kolejce i wyciągająć ręce jak
po cukierki, a do tego nas ktoś zmusza, nie budując już balasek w
nowych kościołach, oraz odmawiając stawiania ich w już
istniejących.
Domagajmy się stawiania w kościołach balasek z
białymi obrusami - tam gdzie ich nie ma, a tam gdzie są, niech znów
zaczną pełnić swoją rolę, a przestaną być elementem
dekoracyjnym. Pokazujmy naszym dzieciom i wnukom, pokazujmy
przykładem, jak się przyjmuje Najświętszy Sakrament.
“Czy i wy chcecie odejść ?”
Skąd
taka żądza niszczenia wszystkiego, co wyrosło z Tradycji
katolickiej ? Kto, jakie lobby, jakie mroczne siły za tym stoją
?
Ktokolwiek by to był, już przegrał. Nie lękajmy się - “Jam
zwyciężył świat, jestem z wami przez wszystkie dni, aż do
skończenia świata” - mówi Pan.
“Kto przyzna się do mnie przed ludzmi, do tego Ja się przyznam przed Ojcem moim”
Teraz Bóg mówi do każdego z nas - wybieraj. Dałem ci rozum i wolną wolę. Wybieraj.
Życie, albo śmierć. Ofiara, albo milczenie.
Chcemy
Króla i Jego czci, czy wołamy - “Na krzyż z Nim ! Krew Jego na
nas i na dzieci nasze !”
Wybieraj. Cywilizacja katolicka, czy
herezja modernizmu ?
To Twój własny sąd, nad swoim życiem.
Może
za kilka dni, nie będę sam... może.
Może Polska da sygnał
Europie i światu, że najwyższy czas wrócić do Boga i będzie
iskrą, która przygotuje świat na powtórne przyjście
Jezusa
Chrystusa Króla.
"Któż więc, Boże, stanie w obronie tego łagodnego Baranka,
który nigdy nie otworzył ust swoich w swojej sprawie,
lecz zawsze tylko w naszej?"
(Św. Pio z Pietrelciny)
Maryjo, Królowo Polski – módl się za nami.
Roman Dorna
Pochwalony Jezus
Chrystus ! Mississauga,
25.09.2013
Pragnę napisać oświadczenie w
sprawie mojego protestu i ścisłego postu o samej wodzie, podjętych
przeciwko odmownej decyzji,
co do zbudowania krótkich balasek i
umożliwienia wiernym naszego kościoła Św. Maksymiliana,
przyjmowania Komunii Św. w postawie klęczącej, tym, którzy tego
pragną.
Dziękuję Bogu za odwagę podjęcia tego kroku i
próbę obudzenia naszej świadomości wiary, mając wielką
nadzieję, że ta mała ofiara, da w Bogu wiadomym czasie zdrowe
owoce i pewność, że nie zostanie zmarnowana.
Wszystkim dziękuję
za ich modlitwę i wszelkie wsparcie. Bóg zapłać.
Mój
protest, modlitwę i post rozpocząłem dnia
15.09.2013.
Zainteresowanie, zarówno wspierające, jak i
przeciwne, bylo duże. Walczyłem nie tylko z głodem, ale i ze
złośliwościami, drwinami, nieraz bardzo brzydkimi słowami, ale to
mnie tylko upewniało, że "walczę" po właściwej
stronie. Bo to jest walka.
Których głosów było więcej ? Chyba
najwięcej tych, którym jest to całkowicie obojętne. Dzisiejszy
stan Kościoła.
Zresztą nie to jest ważne kogo było więcej,
bo Prawda nie zależy od ilości.
Od pierwszego do
ostatniego dnia mojego protestu, nie podszedł do mnie i nie
rozmawiał ze mną żaden ksiądz naszego kościoła, a szczególnie
boli, że nawet ks. proboszcz nie odczuwał takiego obowiązku.
W
dniu ostatnim, dziewiątym, podeszło dwóch młodych księży, oraz
członek rady parafialnej. Usłyszałem od jednego z księży :
"Szczęść Boże, proszę skończyć te wygłupy,
pojechać do domu i zająć się czymś pozytywnym "
Gdy
omówiłem, zadzwonił na policję. Po krótkiej "rozmowie",
ponieważ wiedziałem, że i tak bez słowa bedę musiał wykonać
polecenie policji, bo parking należy do kościoła, odjechałem.
Na
bardzo bliskim skrzyżowaniu, minął mnie radiowóz policyjny.
Smutek.
Mógłbym napisać małą książeczke, po tym co
przeżyłem i nasłuchałem się, ale nie ma na to miejsca
tutaj.
Krótko - nasz Kościół jest w stanie planowej destrukcji
i autodestrukcji, przechodzi wielki kryzys.
Obchodzi Cię to
?
Dwa cytaty które jednak przytoczę :
- "Już
nie musimy klękać, Kościół poszedł do przodu". (!)
-
"Zrobił Pan bardzo dużo, obudził Pan ludzkie sumienia".
(?)
Za czym pójdziesz ?
Wszystkich, którzy chcieli by
pomóc w tej małej, lokalnej walce, ale to walka o cały Kościól,
który wymaga obrony i odbudowy,
proszę o wysyłanie swoich maili
poparcia dla naszej prośby o balaski, jedno krótkie, proste zdanie,
jeden wyraz, na adres naszego Arcypasterza, Kardynała Thomasa
Collinsa.
Według słów naszego ks. proboszcza, jest to jedyna
osoba władna do tego, żeby taką zgodę wydać.
Szczęść Boże,
Roman
Dorna.
E-mail adres:
archbishop@archtoronto.org
“October 1,
2013
His Eminence Thomas Cardinal Collins
Archdiocese of
Toronto
1155 Yonge Street
Toronto, Ontario
M4T 1W2
Dear
Cardinal Collins,
I would like to ask Your Eminence to include me
in the group of those of us who desire to receive Holy Communion on
our knees, directly placed on the tongue by the priest, and at the
communion rail with the fine white linen cloth fastened to it.
Kneeling before God.
I fail to understand why this sacred
tradition existing in our Church for centuries and not removed by the
Vatican II Council, even though some clergy tell us otherwise, was so
abruptly abandoned later on.
I implore Your Eminence to allow us
to place the communion rail in the Saint Maximilian Kolbe church,
Mississauga, for all those faithful who desire to receive the Body of
Christ in that way.
In Christ,